Bielsko - Szyndzielnia - Beskidek - Szczyrk - Skrzyczne - Zielony Kopiec - Cieńków - Wisła - Przeł. Slamopolska - Stary Groń - Brenna -Świętoszówka - Bielsko
Spotkaliśmy się w trójkę (Bartek, Qba i ja) pod kolejką na Szyndzielnię. Postanowiliśmy zaoszczędzić trochę czasu i korzystać z dobroci cywilizacji (na Szyndzielnię i Skrzyczne wjechaliśmy kolejkami). Z Szyndzielni szybko przejechaliśmy na Przeł Kowiorek i dalej czerwonym szlakiem na Karkoszczonkę. Z Przełęczy łatwą ścieżką dojechaliśmy na Beskidek i zjechali bardzo stromymi i trudnymi technicznie ścieżkami do Szczyrku. Po wjechaniu na Skrzyczne szybko dojechaliśmy do trawersu Zielonego Kopca i dalej już żłółtym szlakiem zjechali do Wisły przez Cieńków. Dalej jechaliśmy wyczerpującym asfaltem na Przeł. Salmopolską, gdzie Bartek nas opuścił. Z Qbą pognaliśmy przez Stary Groń do Brennej i dalej do Świętoszówki (Qba został w domu), a ja już samotnie dotoczyłem się do Bielska.
Trasa liczy ok 70 km i jest bardzo ciekawą propozycją na rowerowanie z Bielska-Białej.
Więcej fotek jest w MOJEJ GALERII
Spotkaliśmy się w trójkę (Bartek, Qba i ja) pod kolejką na Szyndzielnię. Postanowiliśmy zaoszczędzić trochę czasu i korzystać z dobroci cywilizacji (na Szyndzielnię i Skrzyczne wjechaliśmy kolejkami). Z Szyndzielni szybko przejechaliśmy na Przeł Kowiorek i dalej czerwonym szlakiem na Karkoszczonkę. Z Przełęczy łatwą ścieżką dojechaliśmy na Beskidek i zjechali bardzo stromymi i trudnymi technicznie ścieżkami do Szczyrku. Po wjechaniu na Skrzyczne szybko dojechaliśmy do trawersu Zielonego Kopca i dalej już żłółtym szlakiem zjechali do Wisły przez Cieńków. Dalej jechaliśmy wyczerpującym asfaltem na Przeł. Salmopolską, gdzie Bartek nas opuścił. Z Qbą pognaliśmy przez Stary Groń do Brennej i dalej do Świętoszówki (Qba został w domu), a ja już samotnie dotoczyłem się do Bielska.
Trasa liczy ok 70 km i jest bardzo ciekawą propozycją na rowerowanie z Bielska-Białej.
Więcej fotek jest w MOJEJ GALERII
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz