Trasa:
Ujsoły - Glinka - Kubiesówka - Krawców Wierch - Przeł. Glinka - Oszust - Przeł. Przysłop - Soblówka - Ujsoły
Rozpoczęliśmy falstartem. Po rozpoczęciu podjazdu pod Kubiesówkę okazało się, że nie wziąłem telefonu. Wróciliśmy do samochodu i zobaczyłem telefon leżący na dachu samochodu. Miałem dużo szczęścia, że nikt się nie zaopiekował moją komórką.
W końcu ruszyliśmy. Szlak na Krawców Wierch jest bardzo przyjemny pomimo mega ostrego podjazdu po asfalcie i betonowych płytach na Kubiesówkę. Dalsza jazda na Krawców Wierch wynagradza początkowy wysiłek.
W bacówce krótka przerwa na rozgrzanie i jedziemy dalej. Wszystkim polecam zjazd z Krawców Wierchu na przeł. Glinkę. Jest szybko wąsko i bardzo przyjemnie. Szlak solidnie testuje amortyzatory na tarce z korzeni (po ustawieniu minimalnego tłumienia odbicia płynie się nad tymi korzeniami). Jedynym minusem tego zjazdu jest krótki fragment drogi asfaltowej.
Z przeł. Glinka dalsz droga prowadzi całkiem przyjemnym podjazdem aż do Jaworzyny z której zjeżdżamy fajnym singlem. Końcówka zjazdu jest bardzo stroma. Dalej rozpoczyna się podjazd na Oszust. Początkowo jest łagodnie, a po chwili stok staje dęba i musimy zejść z rowerów. Podejście jest bardzo strome i dość śliskie (po deszczu musi być tam hardcore). Na górze siadamy na rowery i po porzejechaniu 1 km ładną polaną znowu musimy podchodzić. I najgorsze jest to, że po wejściu na szczyt Oszusta zjazd jest bardzo problematyczny (bardzo stromo). Może ktoś z G3R zjedzie tamtędy.
Szlak dalej prowadzi prawie płasko po Równym Beskidzie, aż do Pańskiego Kamienia. Przed nami kolejne Bardzo strome zejście z możliwością zjechania/skoku z metrowego dropa (zjazd to wariant dla ekstremalistów). Dalsza trasa jest już w większości przejezdna (oprócz kolejnego bardzo stromego odcinak na przełęcz Przysłop).
Z dalaszej trasy na Rycerzową zrezygnowaliśmy i zjechali bardzo przyjemnym szlakiem zielonym do Soblówki.
Trasa jest dość wymagająca, prowadzi w 90% singletrackiem i oprócz kilku zbyt stromych miejsc jest przejezdna.
Fotek niestety nie ma i nie będzie - nie wzięliśmy aparatów
Wyświetl większą mapę
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz